Kardiologia dziecięca

Witam,15 grudnia 08urodzilam synka zaraz po porodzie lekarz który odbierał poród stwirdzil, ze dziecko jest lekko sinawe lecz zignorował to.W momencie gdy rozpoczeła się druga doba życia juz w nocy mały zaczął płakać i żle oddychał jego oddech był szybki i głeboki,dziecko było sine.Wezwałam lekarza pediatre lecz ona stwierdziła,że dziecko jest po prostu głodne,jest mu za ciepło i zakropliła mu nosek.Kazała przystawić go do piersi lecz on odmawiał i nadal płakał.Kolejnego dnia tuż przed wypisaniem nas do domu jeszcze raz przyszła pediatra,stwierdzono szmer nad sercem,nieznacznie szary odcień powłok skurnych.
W wykonanym echo rozpoznano wadę srca złozoną pod postacią wspolnego pnia naczyniowego z VSD,hipoplazji Ao i pnia płucnego.Właczonop prostin. Z powodu zaburzeń oddychania oraz bezdechów,drgawek uogólnionych w przebiegu desaturacji podłączono go do respiratora.Właczono gardenal i leki przeciw bólowe.Następnego dnia przekazano go do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.22 grudnia odbyła sie operacja,która trwała 13 godzin.W momencie gdy go otworzyli okazało się,że Kubuś ma jeszcze więcej wad.23 grudnia nad ranem mój synek zmarł.
Lekarze twierdzą,że takiego typu wada nie jest rozpoznawana w czasie ciąży.Czy na pewno Usg nie jest w stanie tego wykryć?U mnie w rodzinie nie występowały wady serca.W czasie ciąży miałam cukrzycę,która nie wymagała leczenia.Ciąża przebiegała prawidłowo.Skąd się wzięła ta wada?czy lekarz prowadzący ciąże może ponieśc jakies konsekwencje?Jest to moje drugie dziecko.Prosze o pomoc,gdyż nie daje mi to spokoju.