Kardiologia dziecięca

Black_Angel napisał:

Tutaj mozecie opisać przypadek waszego maluszka

Kuba urodził sie w Sieradzu ,niestety nie umiano zdjagnozowac wady mojego malca i na wyraźne moje sugestie wezwano karetke z CZMP w Łodzi.,gdzie po pół godzinie stwierdzono przełozenie wielkich naczyń.Zabieg był w 5 dobie życia i mimo lekkich komplikacji po 3 tygodniach bylismy w domu .narazie efektem jest lekka niedomykalnośc zastawek do obserwacji ale nie ma zwężen tętnic i to cieszy  . Leczymy sie w łodzi i prof.Moll
Jezdzimy raz w roku na kontrole i co dwa na pilans do kliniki. Acha mój urwis ma 4 lata które kończy 9 sierpnia . Jest małym niejadkiem ma ulubione jedzenia to suchy chleb lub z cukrem i koko kurczki.
pozdrawiam wszystkich rodziców serduszkowych

Ja jestem Marta, mam 16 lat moja wade zdiognazowano dwa dni po porodzie. Mam  zwerzenie i niedomykalnosc zastawki aortalnej. Operacje mialam w wieku poltora roku. Byly komplikacjie po operacji i miesiac czasu spedzilam na IT.  Niestety los tak chcial ze uleglam wypadkowi w szkole i mialam silny uraz glowy i po tym nastapila u mnie epilepsja pourazowa. Od stycznia wstapila u mnie takze arytmia komorowa. Biore na to metoprolol. Lecze sie we Wroclawiu

Ostatnio edytowany przez oazowiczka2 (2007-08-12 15:57:04)

dlugo nie moglam dojsc do siebie... Nerki przestaly pracowac,obudzialm sie dopiero po 2 tygodniach i dopiero w 3 tygodniu odlaczono mnie od respiratora.

Po krótce można określić to tak, że w przypadku zwężenia zastawki aortalnej leczenia korekcyjnego wymagają pacjenci, u których w badaniu echo serca zmierzono gradient ciśnień powyżej 30 mmHg.  Czyli można powiedzieć, że maluszek mieści się w normie, ale o operacji zadecydują lekarze. Nie musisz się martwić, to nie jest poważna wada, rokowania są bardzo dobre, a kardiochirurgia dziecięca jest w Polsce znakomicie rowinięta. Ważne, że wadzie nie towarzysza inne, groźniejsze.

Mam 22 lata. Od pewnego czasu odczuwam ból w klatce piersiowej, czasem jest to pieczenie. Nie jest to silny ból i zazwyczaj po kilkunastu minutach mija. Czasem występuje on podczas wysilku fizycznego, lecz nie jest to regułą. Zazwyczaj występuje tak po prostu" gdy nic się nie dzieje". Często też mam uczucie osłabnięcia z sił, brak energii, wrażenie że zaraz zemdleje ( nigdy do tego nie doszło), senność, zawroty głowy. Wypicie kawy czy choćby ziołowych kropelek na podniesienie ciśnienia powoduje kołatanie serca i drżenie ogólne. Nie wiem jak sobie z tym radzić...I te bóle w klatce piersiowej...??Czy jest to powód do zmartwienia i oznaka poważnej choroby serca.

Black_Angel napisał:

Bóle w klatce pierosiowej najczęściej są pochodzenia nerwowego- stres itp, ale przyczyn jest naprawdę bardo dużo. Aby dowiedzieć się skąd ból pochodzi i na jakim tle powstaje trzeba uzgodnić podczas jakich czynności występue. Jeżeli pojawia się podcza ruchu, wysiłku, nasrasta (jest silniejszy z każdą chwilą) i ustępuje po dłuższym odpoczynku, przy czym mogą pojawić się inne objawy, takie jak bladość, sinienie palców, nieregularny oddech lub strata przytomności to jest to napewno ból pochodzenia sercowego (u dzieci i młodzeiży, bo to moja specjalizacja), sygnalizuje wadę serca, np. rozwarstwienie aorty czy jej tętniak lub inne, co jest cieżkim, nie zawsze uleczalnym przypadkiem, bo w wadach serca rzadko pojawia się ból, jeśli jednak się pojawi to oznacza zaawansowaną, częst nieodwraclaną jej fazę. Ty nie jednak nie musisz się martwić, Ciebie to nie dotyczy. Bóle mogą również być spowodowane refluksem żołądkowo- przełykowym (co już jest u Ciebie możliwe). Ból pojawia się najczęściej po posiłku. Refluks pojega m.in. na tym, że kwaśne treści żołądka powracają do przełyku, co sprawia nieprzyjemne uczucie bólu lub pieczenia. Ten własnie refluks ma ponad 40% ludzi, więc nie jesteś sam. Nie wszystkich tak doświadcza, innym po prostu się odbije i po sprawie. Na to wystarczą tllko odpowiednie lekarstwa. Inną przyczyna bólu może być kość, żebro uciskające w klatce piersiowej. Można go wykryć na podstawie rtg klatki, ale to nic groźnego i objawia się również podczas szybkich ruchów! Przyczyną Twojego bólu może być również oczywiście nerwica, co jest pewnie najbardziej prawdopodobne. Jedynym lekiem na nią jest po prostu całkowity luzzzz Odstresuj się. Możesz również zażywać tabletki uspokajające, które napewno nie zaszkodzą. Jeśli objawy nie przejdą to będziesz musiał skonsultować się ze swoim lekarzem rodzinnym, który zrobi Ci napewno ekg, może ph- metrię lub rtg, krew i wszystko się wyjaśni!

Muszę przyznać że mam nerwicę. Od paru tygodni regularnie zażywam magnez. Miałem dwa razy robione EKG.
Mój pediatra na pierwszym nic nie wykrył a na drugim zauważył jakis "blok". Dostałem skierowanie do kadriologa. Ten powiedział że bloku nie ma bo oba wyniki EKG były w innym rozstępie czy jakoś tak. Jednak zapisał mnie na wizytę w ................. kwietniu.
Ogólnie jestem bardzo nerwowym i wrażliwym na wszystko człowiekiem. Ten ból powoduje czasem że mam najgorsze myśli. Czasem jest jednak tak że bólu nie ma a ja sobie tylko wyobrażam "a jak wróci..".
Na ostatniej wizycie lekarz przypisał mi syrop o nazwie "HYDROXYZINUM". Czasem kiedy jestem zbyt nerwowoy to mnie uspokaja.
Gdybym widział że ten ból, pieczenie pochodzi od nerwów to bym się nim wogóle nie przejmował. Jednak gdyby był to jakiś problem z sercem...

Teraz można napewno powiedzieć że to nerwobóle.