Witam. Mój niespełna 2 miesieczny synek ma poważna wade serduszka. Ma ubytek przegrody przedsionkowo komorowej 1,4 cm. W jego karcie jest npisane mniej wiecej to : "CAUSD + ASDII(FOA)?". Ma miec operacje na otwartym serduszku jakos nie dlugo i druga jak bedzie wiekszy. Bardzo sie boje bo prcz tego ze wiem ze to powazna wada niewiem niczego. Prosze o pomoc w zrozumieniu co jest z moim dzieckiem

Olaa, nie przejmuje się. Jak trafisz na normalnych, rzetelnych lekarzy - będzie dobrze. U mojej 2,5-letniej córki zdiagnozowali wadę (ubytki) jak miała 2 tygodnie. Na szczęście nie badała jej jedna kardiolog - tylko 2. kazały barć leki 2 razy dziennie i chodziłyśmy na echo serca co 2 tygodnie, potem co miesiąc, 2. teraz - co pół roku. Większość wad u noworodków ma tę cudowną cechę samouleczenia :-) zatem -zanim zgodzisz się na jakikolwiek zabieg, to idź na konsultację. Przy tak małym dziecku każda decyzja powinna być przemyślana co najmniej 2 razy.

dziekuje za slowa otuchy, lecz niestety to ze bedzie mial operacje-jest pewne. potwierdzili to 2och kardiologów. niewiem jak bardzo moze byc powazna ta wada, czy jest zagrzenie zycia (wiadomo ze przy kazdej takiej operacji jest). twoja coreczka tez miala operacje? lekarze wciaz mowia fachowym slangiem i terminami ktorych niestety nie rozumiem. dodatkowo stwierdzili ze maly nie podnosi glowki przy ciagnieniu go za raczki. po prostu tragedia. nie moge na niczym sie skupic. najgorsze jest to ze nie mam swiadomosci z czym mam do czynienia.

Wiesz, ja - choć nic nie mam do blondynek - zawsze udaję taką blondynkę :-) po prostu pytam: dobrze przyjęłam informację, ale co to znaczy dla mnie i dla mojego dziecka, bo przepraszam, ale nie rozumiem. Jeżeli lekarz nie chce wytłumaczyć, to nie lekarz. Musisz wiedzieć, czy jakie są objawy zagrażające życiu, to możesz robić z dzieckiem itp. Przy niemowlakach, to cholernie trudne - wiem, należy tak postawić diagnozę, by nie było za wcześnie na operację/zabieg (bo po co) i za późno - tu wolę nie pisać, co mogłoby się stać. Jeżeli chodzi o główkę, to idź do dobrego fizjoterapeuty i neurologa (jeżeli nie byłaś). Trzymam kciuki

A, i córka nie miała operacji :-) obyło się na tablektach